Kiedy zastanawiam się, jakie są cechy charakterystyczne osób młodych, wśród różnych odpowiedzi z całą mocną przebijają się: radość, spontaniczność i entuzjazm, które – dobrze ukierunkowane, stają się prawdziwym wulkanem życia i magnesem, który przyciąga! Dwa lata temu podczas ŚDM Papież Franciszek mówił do nas:
Aby pójść za Jezusem, trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą ci chodzić po drogach, o jakich ci się nigdy nie śniło, ani nawet o jakich nie pomyślałeś, po drogach, które mogą otworzyć nowe horyzonty, nadających się do zarażania radością, tą radością, która rodzi się z miłości Boga, radością, która pozostawia w twoim sercu każdy gest, każdą postawę miłosierdzia.
Słowa te mocno odbiły się w naszych sercach i ciągle wracają, stawiając nam liczne pytania: dokąd już zaszliśmy w nowych, sportowych butach, ile serc rozpaliliśmy radością naszej wiary, naszego spotkania z Jezusem, z iloma osobami już podzieliśmy się naszym osobistym doświadczeniem nawrócenia.
By iść z tą nowiną, nieraz Bóg posyła nas do odległych krajów, ale czasami chce po prostu, byśmy spotkali się razem, ciesząc się swoją obecnością, bawiąc się, rozmawiając! Nam do tego wystarczył krótki, sobotni wieczór 1 września! Aura zdrowej zabawy i rywalizacji przenikała nasz dom. Pośród śmiechu aż do łez, ale też koncentracji i skupienia, układając wieże z kubków, mierząc pojemność płuc miarą wyznaczoną przez balony, podejmując się niemal niemożliwego zadania trafienia kubkiem w butelkę i biorąc udział w wyścigu na zjedzenie ciastka, byliśmy po prostu razem, przeżywając swoją obecność jako wielki dar od Boga, dar jakim jest życie każdego z nas.
By być razem nie trzeba wiele! Wystarczy odrobina kreatywności, by stworzyć coś niezwykłego. Wystarczy otworzyć serce dla drugiego i dać mu siebie! Zejdźmy z kanapy i spotkajmy się na adoracji! I później na następnym naszym wydarzeniu! Niech radość naszego serca zaraża ten świat!